Co tydzień poszukuje dla Was, moi drodzy czytelnicy, największych filmowych soundtracków. Najczęściej pochodzą one z zagranicznych produkcji. Zapominam jednak, że Polska kinematografia, na przełomie lat miała naprawdę wiele do zaoferowania.
Nie trzeba szukać daleko, żeby przekonać się, że rodzime utwory na zawsze pozostaną w naszych sercach i uszach. Jedna z takich piosenek pochodzi z najlepszej moim zdaniem polskiej komedii, jaką udało się stworzyć. Mowa tu filmie „Jak rozpętałem II Wojnę Światową”. Pamiętacie może
Różę i Bez w wykonaniu Andrzeja Żarneckiego? Jak nie, to posłuchajcie.
Andrzej Żarnecki - Róża i Bez
(Jak rozpętałem II Wojnę Światową)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz