Tryb noc/dzień

14 listopada 2013

Douglas Niles - Smoki

0
Smoki są jedną najciekawszych ras, jakie można spotkać w fantastyce międzynarodowej. Nie powinienem mówić rasa, lecz gatunek stworzeń, chociaż biorąc pod uwagę ich inteligencję, długowieczność są światkami wydarzeń, których człowiek niebyły w stanie zobaczyć. Spotkać je można w najróżniejszych książkach jednak najczęściej występują w takim podgatunku jak heroic fantasy razem z elfami i krasnoludami. Kto czytał „Hobbita” wie, o czym mówię. W tej recenzji chciałem jednak wspomnieć o bardzo interesującej książce napisanej przez Douglas Nilesa pod prostym tytułem „Smoki”. Książka ta jest szóstą częścią „Zaginionych opowieści” należących do wspaniałego świata „Dragonlance”. Wiem, że może to się wydawać plątaniną, i szczerze macie racje. Całą saga zawiera wiele książek pisanych przez wielu autorów. Świat jednak jest wspaniały, kolorowy i naprawdę wciąga.

W książce tej poznajemy Auricana i Darlantana, którzy tak jak i reszta metalicznych smoków wychowywane są w spokoju, radości, medytacji. One mają chronić ludzkość oraz wszystkie rasy zamieszkujące Krynn w imieniu Paladine’a. Po drugiej stronie Ansalonu Crematia wraz ze swoim chromatycznym rodzeństwem uczą się zabijania, tortur, by pokonać każdego, kto stanie na drodze ich złej pani Thakhisis. Ludzie się rodzą i umierają, kultury powstają i upadają a smoki obserwują to wszystko z boku, interweniując wtedy, kiedy to potrzebne. Czas wojny nadchodzi, jednak z perspektywy życia smoka dziesięciolecie to tylko chwila w jego życiu kilka wiosen niezauważonych nawet w czasie snu. Ludzie będą musieli stanąć z nimi ramię w ramię w boju, od którego zależeć będzie istnienie świata.

Przyznam, że ciężko mi jest opowiedzieć, co w tej książce się dzieje a dzieje się w niej dużo. Smoki się rodzą, walczą, umierają. Mamy tu do czynienia z trzema pokoleniami smoków a każde następne pokolenie uczy się na błędach poprzedniego. Oczywiście fabuła może się wydawać oklepana, ale w każdym heroic fantasy podstawą jest walka dobra ze złem. Najgorsze jest jednak to że miedzy kolejnymi wydarzeniami różnica czasu może wynosić nawet setki lat, chociaż u smoków to niewiele. Autor w ciekawy sposób pokazuje, czym się różnią smoki chromatyczne od metalicznych, chociaż można je łączyć w pary. Jednak natura każdego z nich jest całkowicie inna. Nie będę to oczywiście wszystkich opisywał, bo zabiorę wam chęć do samodzielnego zapoznania się z tą książką. Co ciekawe czytamy w niej również o wybuchu wojny, w której główną bronią są tytułowe Smocze Lance. Dowiadujemy się tu o wielkim Humie i jego bohaterskich poczynaniach.

Przyznam, książka została napisana naprawdę dobrze i mimo że nie czytało sie innych tomów można bardzo łatwo połapać się w budowie świata. Język jest prosty, chociaż niewielkie różnice w imionach niektórych smoków sprawiały mi czasem trochę kłopotów, bo nie wiedziałem czy czytam o synu czy ojcu.  Opisy walk są pierwsza klasa, spokojnie można sobie wyobrazić jak fruną po niebie i staczają krwiożercze bitwy ze złymi smokami. Podoba mi się również sposób przedstawienia mentalności smoków związanych z najbardziej ludzkimi cechami takimi jak miłość czy krótkowieczność. Nie potrafią one zrozumieć tego najsilniejszego uczucia i mimo że szanują ludzi patrzą na nich z góry. Nie dziwię się przez jedno życie smoka przeminą całe pokolenia ludzi. Wiem, że cały świat zbudowany jest na podstawie fabularnej gry fantasy Dungeons & Dragons, przez co autor sam nie musiał całkowicie wymyślać świata to i tak moim zdaniem opisał wszystko po mistrzowsku zachęcając jednocześnie do zapoznania się z dana grą.

Ja szczerze po pierwszym przeczytaniu tej książki zacząłem interesować się tego rodzajami gier. Czas jednak na zakończenie. Książka naprawdę jest warta polecenia. Wiem, że tak jak i ja zabłądzicie w tym świecie, z którego nie będziecie chcieli wychodzić. Książka ta jak i cały świat jest naprawdę świetny. Ciekawa historia wraz z naprawdę świetnymi opisami i wyjątkowymi bohaterami (rzadko książkach czytamy o świecie z perspektywy smoka), których nie da się nie lubić to przepis na naprawdę świetną książkę. Właśnie to wszystko można znaleźć w „Smokach”. Na pewno spodoba się wielbicielom heroic fantasy czy też tych wspaniałych długowiecznych istot, jakimi są smoki. Zachęcam wszystkich do przeczytania tej książki moja ocena to 4/5.

Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Wydanie polskie: 9/2006
Liczba stron: 356
Format: 115x183 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 83-7506-004-6
Cena z okładki: 35 zł
Ukryj widgety

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz