Blogosfera od dłuższego czasu może pochwalić się szybkim i regularnym rozkwitem. Mało komu kojarzy się już tylko z pamiętnikami nastolatków, którzy nie potrafią dogadać się z rodzicami. Coraz częściej sięga się do niej po informacje sprawdzone, polecane przez tych, którzy dość dobrze wgryźli się w dany temat. Najczęściej odwiedzam blogi kulinarne w poszukiwaniu ciekawego przepisu. Literackie, a dokładniej recenzenckie zwłaszcza, gdy nie wiem, co teraz przeczytać. Ostatnim rodzajem są te o problematyce komputerowej, chociaż jako informatyk powinienem bardziej się nimi interesować. Prócz nich znajdziemy modowe, polityczne, z nowinkami technicznymi czy też wiele innych. Tworzone jest coraz więcej platform umożliwiających nawet największemu laikowi szaleństwo w sieci. Do najczęściej wykorzystywanych stron zaliczamy blogspot.com, blox.pl czy też wordpress.com. Po założeniu niestety pojawiają się schody. Jak tu się wybić wśród milionów innych zaciętych blogowym szałem użytkowników? Z pomocą przychodzą nam poradniki dostępne w Internecie, ale ile one mają wartości? Kto je pisze? Czy może pochwalić się sukcesami takimi jak kilka tysięcy odsłon dziennie? Wiem jednak, że nie każdemu na tym zależy. Niektórym wystarczy garstka znajomych, którzy czytają ich wypociny. Co jednak z resztą? Tymi ludźmi pragnącymi sukcesu i wielkiej sławy. Oni mogą szukać inspiracji w książce, którą przesłuchałem z ciekawości oraz samemu szukając natchnienia.
Tomasz Tomczyk osiągnął naprawdę wiele. Jego dwa blogi kominek.in oraz kominek.es mają ponad sto tysięcy użytkowników każdy oraz jeszcze większą ilością regularnych odwiedzin. Nie chciałem jednak mówić o nim, lecz o książce, którą napisał. „Bloger” to kompleksowe kompendium dla wszystkich, którzy siedzą w tym temacie albo dopiero planują bawić się w internetowego dziennikarza. Znajdziemy w niej odpowiedzi na różne zagadnienia. Wybór nazwy, platformy blogowej, silnika i domeny, jeżeli już chcemy pójść na swoje, jak sobie radzić z denerwującymi hejterami albo samym wyglądem strony przyciągnąć nowych użytkowników. Autor wyjaśni nam również jak pisać żeby zaciekawić odbiorcę, skąd brać pomysły na tytuły oraz czego unikać. Nauczy nas sposobu grania na uczuciach oraz co najważniejsze jak zmienić zwykłe hobby w sposób na życie. Czy byliście świadomi, że źle dobrana wielkość czcionki, nieprawidłowa szerokość bloga czy też nieodpowiednie kolory mogą odstraszać waszych czytelników? Ja tego nie wiedziałem. Słuchając tę publikację cały czas zastanawiałem się nad błędami, jakie popełniłem oraz jak mógłbym je naprawić.
Tomasz świetnie pokazuje, że nie jest to praca na tydzień, miesiąc, a nawet na rok. Tu potrzeba wielu lat walki założyciela z całym światem, który mówi mu „nie masz szans”. Tylko ci, co będą posiadali dość charyzmy, samozaparcia oraz plecy w postaci rodziny, która zawsze chętnie im pomoże osiągną sukces.
Jest tu jednak jeszcze jeden aspekt najlepiej widziany w epilogu. Walka o własne marzenia. Czegoś takiego w książce się nie spodziewałem. Emocjonalnego podejścia autora do całej historii. Dowiadujemy się jak stawał twarzą w twarz z kłopotami w postaci ludzi, którzy nie potrafili uwierzyć w jego ambicje. Przyznam, nie dziwię się. Zaczynał w czasach, kiedy blogi nie były aż tak znane jak teraz, a większość widziała w nich pamiętniki rozchwianych emocjonalnie nastolatków. Był jednak wystarczająco silny żeby dostać się tu gdzie jest teraz, czyli prawie na szczyt. Niewielu może się przecież pochwalić napisaniem książki o swoim życiu, prowadzeniem wykładów oraz wyjazdami sponsorowanymi przez firmy.
Podoba mi się to, że wszystko zostało napisane takim luźnym spontanicznym językiem, brakuje tam nudnych naukowych wykładów. Wygląda to jak zwykła rozmowa przy piwie. Często cytowane są wypowiedzi innych blogerów zajmujących się różną tematyką. To jest świetny manewr, bo udowadnia, iż pomysły podane przez autora sprawdzą się w różnych przypadkach.
W wersji audio swoich głosów użyczyli Borys Szyc, Piotr Grabowski, Tomek Tomczyk. Zostali oni świetnie dobrani. Całości słucha się przyjemnie nie tylko ze względu na treść, ale i sposób przekazu.
Chce szczerze polecić tę książkę wszystkim blogerom. Nie ważne czy siedzicie w tym temacie od lat czy dopiero zaczynacie. Znajdziecie tu wszystkie informacje niezbędne do tego by osiągnąć sukces. Od Was zależy, jaką miarą będziecie go mierzyć. Jeżeli posłuchacie rad autora na pewno nie stracicie, a zyskacie i to wiele. Moja ocena to 5/5.
13 kwietnia 2014
Ukryj widgety
Pokaż widgety
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz