Niedawno dzieliłem się z Wami moimi spostrzeżeniami dotyczącymi pierwszego tomu „Kronik Świata Wynurzonego”. Serii niezwykłej, ze światem budowanym całkowicie od zera. Prawdziwym włoskim heroic fantasy. Najwyższa pora opowiedzieć o kolejnej części, czyli „Misji Sennara”. Zanim jednak dojdę do opisywania fabuły chciałbym napomknąć, że trylogia Licii Troisi osiągnęła niebywały sukces w kraju i na świecie. W samych Włoszech sprzedano ponad milion egzemplarzy, a wiele krajów kupiło prawa do jej wydawania. Jak sami widzicie ma dość spore grono fanów.
Tym razem w książce prowadzone są naprzemiennie dwa wątki. Pierwszy z nich związany jest z Sennarem, który postanawia wyruszyć w niebezpieczną drogę by odnaleźć Świat Zanurzony. Zamieszkują go uciekinierzy mający już dość rozlewu krwi. Ile jednak będzie panował ich pokój? Jak do władzy dobierze się Tyran nawet ich utopia będzie zagrożona. Trasa jednak nie jest prosta, a podróż tania. Nikt o zdrowych zmysłach nie popłynie na nieznane tereny, skąd jeszcze nikt nie powrócił. Na szczęście mag znajduje grupę nie całkiem normalnych ludzi. Najgorsze, że są to piraci. Nie ma jednak wyjścia, sam w łódce nie ma szans. Nie jest jednak świadomy jak liczne przeszkody będą musieli pokonać. Nie chodzi mi tu tylko o czary, lecz o ból w sercu oraz pokusy, które niesie życie.
Drugi wątek to dalsza nauka Nihal by zostać pierwszą w historii kobietą przyjętą do elitarnego Zakonu Jeźdźców Smoków. Na szczęście nie jest sama na jej drodze pojawia się jedyny przyjaciel z akademii, Lajos. Chłopakowi nie jest łatwo. Po nieudanej próbie pierwszej bitwy boi się wrócić do domu. Jego ojciec, wielki wojownik, chce by syn poszedł jego drogą, on jednak marzy o zostaniu giermkiem. Dziewczyna daje mu tę szansę. Nihal ciągle jednak musi odnaleźć cel, dla którego walczy. Nie może kierować się tylko złością i pragnieniem zemsty. Nie jest to jednak łatwe, gdy na jej drodze stanie Dola. Dowódca oddziałów Tyrana, który zniszczył miasto, w którym mieszkała - Salazar. To on jest winny śmierci jej przybranego ojca. Właśnie wtedy budzą się w niej instynkty, które próbowała uśpić. Ile będzie musiała poświęcić by pokonać wroga. Jaką tajemnicę skrywa Ido, oraz co ważniejsze czy Sennar powróci? Bez niego i pomocy Świata Zanurzonego przegrają.
Zacznę od tego, że poziom tej książki jest taki sam jak poprzedniej, a może i trochę wyższy. Akcja rozwija się tutaj w bardzo szybkim tempie. Nie brakuje walk, przygód czy też nowych przeciwników. Podoba mi się pojawienie piratów. Nigdy nie byłem wielbicielem czytania o nich, ale tutaj są jak najbardziej na miejscu. Zwłaszcza córka kapitana bardzo przypadła mi do gustu. Delikatnie szalona, bezpośrednia i prześliczna dodaje subtelnej pikanterii podróży Sennara. Kolejną rzeczą godną pochwały jest ponowne pokazanie, że wyobraźnia autorki nie ma granic. Tym razem stworzyła niesamowity świat podobny do mitycznej Atlantydy. Zalenia to królestwo, do którego zmierza mag. Ukryte na dnie oceanu, pełne jest tajemnic oraz wrogich istot. Zwłaszcza dla przybyszów z lądu. Wspaniale przedstawiona została pewnego rodzaju ewolucja mieszkańców Świata Zanurzonego. Jak zmieniają się by dostosować się do panujących warunków. Więcej jednak zrozumiecie po przeczytaniu książki.
Licia Troisi ma niezwykły talent do trzymania czytelnika w napięciu. Już od pierwszych stron zastanawiamy się nad dalszymi losami Nihal i Sennara. Nie przynudza, a spokojnie dawkuje akcję. Opisane przez nią walki są dynamiczne, a bohaterowie zwyczajni. Nie ma tutaj postaci, które wyszłyby z bitwy bez szwanku. Często rozdzierani są przez wewnętrzne dylematy. Stykają się ze swoimi słabościami nie zawsze je pokonując. Właśnie to jest takie niezwykłe. W heroic fantasy często są wyidealizowani. Stuprocentowo dobrzy, prawie błyszczący wewnętrznym blaskiem. To tak jakby przed nami stanął anioł albo któryś ze świętych. Tutaj człowieczeństwo nie zostało im ani odebrane, ani podkolorowane. Widzimy ich ze wszystkimi przywarami, ponieważ sami wiemy, że ludzie bez wad nie istnieją.
Bardzo pomysłowym trikiem było przeplatanie wątków. Jeden jest przerywany by kontynuować drugi. Wielokrotnie złościłem się na autorkę, że w najlepszym momencie, kiedy moja ciekawość sięgała zenitu ucinała akcję. Spieszyłem się żeby znowu wrócić do tamtej historii, jednak dochodziło do mnie, że w tym rozdziale zostanie wyjaśniane inne zagadnienie, które nie dawało mi spokoju. To bardzo napędza czytelnika. Nie wiem czy każdego, ale na mnie zadziałało. Pragnąłem jak najszybciej skończyć książkę by tylko dowiedzieć się wszystkiego. Niestety przede mną jeszcze trzeci tom i dopiero zobaczę zakończenie całej opowieści.
Jeżeli o czymś nie wspomniałem to znaczy, iż poprzednia część miała to samo do zaoferowania i już to opisałem. Nie chce się w kółko powtarzać. „Misja Sennara” to niezwykle barwna opowieść przenosząca nas do wspaniałego świata stworzonego przez autorkę. Jeżeli uwielbiacie smoki, różnorodność istot zamieszkujących krainę oraz niepewność uczuć. Znaleźliście książkę w sam raz dla siebie. Moja ocena to szczere 5/5.
Tytuł: Misja Sennara (La missione di Sennar)
Cykl: Kroniki Świata Wynurzonego
Tom: 2
Autor: Licia Troisi
Tłumaczenie: Zuzanna Umer
Autor okładki: Marek Piwko
Autor ilustracji: Paolo Barbieri
Wydawca: Videograf II
Miejsce wydania: Chorzów
Data wydania: 2 marca 2010
Liczba stron: 368
Oprawa: miękka
Format: 140 x 205 mm
Cena: 33,50 zł
2 maja 2014
Ukryj widgety
Pokaż widgety
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz