Wyjrzyjcie przez okno, spójrzcie w niebo i nacieszcie się ostatnimi promieniami wakacyjnego słońca. Już niedługo, nadejdzie najbardziej znienawidzona pora roku, jaką jest jesień. Dla wielu złote liście na drzewach mogą wydać się piękne, ale nie dla mnie. Razem z nimi przybędzie ochłodzenie, deszcz, błoto, mniejsza ilości słońca oraz ogólne przygnębienie.
Na szczęście na to ostatnie jest rada i to najprostsza z możliwych. Dobra książka. Pod tym względem nie mogę nic złego powiedzieć, ponieważ wśród wrześniowych wydawniczych premier, każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Najciekawsze moim zdaniem propozycje to
Benedict Cumberbatch. Czas zmian. Nieautoryzowana biografia. Historia niezwykłej kariery Lynnette Porter,
Uczeń skrytobójcy Robina Hobba oraz
Grim. Dziedzictwo światła Desy Schwartz. Na tę ostatnią książkę najbardziej czekam, ponieważ poprzednia cześć serii miło mnie zaskoczyła. Wielka gratka czeka również wielbicieli Pratchetta, ponieważ do księgarń trafi
Nauka Świata Dysku IV. Dzień Sądu napisana wspólnie z Jackiem Cohenem i Ianem Stewartem. Jak by to wiele osób powiedziało „nie samą książką człowiek żyje”. Czasem można wybrać się też ze znajomymi do kina. Tutaj repertuar nie jest może tak barwny jak miesiąc temu, ale znajdzie się coś ciekawego. Spójrzmy chociażby na
Więźnia labiryntu,
Bez litości z Denzelem Washingtonem czy też
Słowo na M, którewypowie Daniel Radcliffe
. Dla wielbicieli filmów niziutkich lotów może być
Antboy całkowicie niezwiązany z przyszłorocznym
Ant-Manem. Dzieci ucieszy
Pszczółka Maja oraz
Siedmiu krasnoludków i Śpiąca Królewna. Wiem, że rewelacji nie ma, ale trzeba się cieszyć z małych rzeczy.
Książki:
Filmy:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz