W ostatnich tygodniach wielbiciele superbohaterów mówią tylko o jednym. O najnowszej marvelowskiej produkcji zatytułowanej „Avengers: Wojna bez granic” jednakże ja chciałby cofnąć się o kilka miesięcy, kiedy to poprzednie ich dzieło podbijało kina.
Mowa tu o „Czarnej panterze”. Przy okazji jej recenzowania nie wspomniałem nawet słowem o rewelacyjnej muzyce. Dlatego weekendowy cykl będzie idealnym miejscem do jej zaprezentowania. Tym razem będę jednak dość szczodry. Mam dla Was dwa utwory. Głównie dlatego, że są dość krótkie i idealnie prezentują oddanie klimatu całej produkcji.
Ludwig Göransson - Wakanda Origins
Ludwig Göransson - Wakanda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz