Czasami po przeczytaniu pierwszych pięćdziesięciu stron jakiejś książki dochodzę do wniosku, że nie jest ona dla mnie. Że nie dostrzegłem czegoś niezwykłego, czym mogłaby mnie zauroczyć i najchętniej jak najszybciej rzuciłbym ją w kąt by wziąć do ręki coś naprawdę ciekawego. Niestety problem zaczyna się wtedy, gdy jednak obserwuję ją tak lezącą na półce, niedokończoną i zastanawiam się, co będzie dalej. Nie wiem czy też tak macie, ale osobiście nie lubię zmuszać się do czytania czegoś, co mi po prostu nie podchodzi. Obcowanie z książką ma być przyjemnością, a nie przymusem. Może dlatego nadal nie współpracuję z żadnym wydawnictwem. Wracając jednak do najważniejszego. To co opisałem powyżej przydarzyło mi się niedawno i to za sprawą pierwszego tomu nowego młodzieżowego cyklu „Czarny Mag” którego podtytuł brzmi „Pierwszy Rok”. Jest to dzieło nieznanej mi do tej pory Rachel E. Carter.
Ryiah (zwana również Ry) i jej brat Alexander są bliźniakami posiadającymi takie samo marzenie. Pragną zostać magami. Nie wydaje się to takie trudne zwłaszcza, gdy zostają przyjęci do Akademii Magii. Niestety ich problemy dopiero się zaczną. Chętnych do nauki jest mnóstwo, a miejsc tylko piętnaście. Wszyscy oni mają tylko rok by udowodnić swoją wartość i pokazać, że zasługują na ten przywilej. Rodzeństwo czeka trudna przeprawa zwłaszcza z powodu szlachty, która gardzi wszystkimi osobami niższego pochodzenia. Najwyższa pora na pot, krew i masę wysiłku. Oczywiście dla bohaterów, a nie czytelnika.
Przyznam, że takiej wzorcowej młodzieżówki dawno nie widziałem. Schematyczna fabuła, prości jak budowa cepa bohaterowie oraz wątek zakazanej miłości. Jak sądzicie? To już chyba już było. Oczywiście, że tak w innym czasie, innym miejscu, imiona też były inne.
Mogłoby się wydawać, iż taki początek nie wróży tej książce nic dobrego. Tak naprawdę mógłbym już zakończyć wystawiając jedną z niższych ocen w historii mojego bloga. Jednak tego nie zrobię. Czemu? Bo widzę tu potencjał i to dość spory.
Z tego, co mi się udało wybadać na stronie autorki to jej pierwsza książka, przez co może zawierać kilka o ile nie kilkanaście niedociągnięć. Podobnie jest z tłumaczeniem. Nie czytałem jej w oryginale, więc może coś nie tak poszło w tej kwestii. Nie chcę tu jednak szukać winowajcy, a pozytywnie nastroić czytelnika na dość niezwykłe doznania.
Rachel E. Carter przełamuje, bowiem schematy i ukazuje Szkołę Magii, którą wielu z nas kojarzyło głównie z Hogwartem, jako coś zupełnie innego. Bardziej taki tor przeszkód, w którym wytrwają tylko najsilniejsi. Nawet magowie to nie tylko ubrani w długie szaty mędrcy zapatrzeni w swoje magiczne księgi. Sporo uwagi poświęca się również innym aspektom nie tylko inteligencji.
Nie zabraknie tu oczywiście elementów, które spokojnie mogłem znaleźć w innych pozycjach. Widzę tu chociażby podobieństwo do „Tronu Szarych Wilków” Cindy Williams Chimy czy też ogólnie do twórczości Trudi Canavan. W tym drugim przypadku to sama bohaterka przypomina mi strasznie Soneę, ale o tym jak bardzo musicie przekonać się sami.
Oczywiście nie mogło tu zabraknąć wątku miłosnego. Na szczęście on jest dość mało istotny w tej części, ponieważ większość fabuły skupia się głównie na Ry oraz jej nielicznych przyjaciołach, na nauce oraz próbach osiągnięcia niemożliwego. Nie wiem jednak jak to będzie w częściach następnych. Spodziewam się, że autorka rozwinie nieco temat albowiem ten gatunek takimi prawami się rządzi.
„Pierwszy Rok” nie jest do końca zły. Brakuje mu trochę polotu i finezji. Akcja dzieje się zbyt szybko jakby między kolejnymi etapami nie działo się nic nadzwyczajnego. Ja jednak z przyjemnością zobaczyłbym normalne życie w tej szkole. No chyba, że normalne są treningi, treningi i nauka. Brakowało mi tutaj większego uczłowieczenia postaci. Niby dowiadujemy się, co chodzi po ich głowie, co nimi kieruje, ale brakowało mi tutaj zwykłego, prostego dnia codziennego. No wiecie takiego, jaki był chociażby w Harrym Potterze. Święta, kolacja czy też zwyczajny spacer. Na szczęście książka ta ma coś w sobie, co sprawiło, że skończyłem ją w dwa dni. I nie jest to mała ilość stron. Widzę, że przy dobrym kierowaniu fabuły może ona zyskać na wartości. Wymaga to jednak nieco pomysłowości, ale wierzę w autorkę. Może zbyt szybko nie sięgnę po kolejny tom, ale mam nadzieję, że udało mi się kilku czytelników namówić by dali jej szansę. W końcu Uroboros nie wydaje złych książek. Niestety ocena jak na ten czas to tylko 3/5 ale mogło być gorzej.
Tytuł: Pierwszy rok
Cykl: Czarny Mag
Tom: 1
Autor: Rachel E. Carter
Tłumaczenie: Emilia Skowrońska
Wydawca: Uroboros
Data wydania: 19 września 2018
Liczba stron: 380
Oprawa: miękka
ISBN-13: 978-83-280-5394-6
Cena: 39,99 zł
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Lubię tego typu powieści, więc gdy nie będę miała co czytać to być może po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńA zgaduje, że lista do czytania dość długa co?
Usuń