Tryb noc/dzień

23 grudnia 2022

Joanna Szarańska - Anioł na śniegu

0
Nie wiem jak Wam, ale mi do tej pory tylko raz zdarzyło się zacząć serię literacką od środkowego tomu. Przez to trochę dziur cała opowieść miała, ale w ostatecznym rozrachunku połapałem się, o co w niej chodzi. Niestety historia lubi się powtarzać. Ostatnio wpadł w moje ręce „Anioł na śniegu”, to drugi tom cyklu zatytułowanego „Cztery płatki śniegu” spod pióra Joanny Szarańskiej opowiadającej losy mieszkańców bloku przy ulicy Weissa 5. Dla mnie to pierwsze spotkanie z nimi, ale bardzo udane. Zaraz powiem, dlaczego.

Gwiazdka coraz bliżej mieszkańcy wyżej wspomnianego bloku pracują jak mróweczki żeby wszystko zapiąć na ostatni guzik. Co jednak się stanie, gdy pojawi się nieoczekiwany gość, psujący tę całą sielską opowieść? Zawsze też można wpaść w niezłe tarapaty finansowe i bać się powiedzieć o tym żonie. Zapomniałbym o teściowej, która ma własny pomysł na spędzenie świąt. To jednak nie jest najgorsze ktoś się nie bał i wyciął uwielbiane przez wszystkich drzewko.

Zacznijmy od tego, że miałem małe kłopoty z zapamiętaniem imion uczestników wydarzeń mających miejsce w książce, ale im dalej przez to brnąłem zacząłem dostrzegać pewne ich zachowania, które pozwalały mi lepiej ich skojarzyć. Uwierzcie mi nigdy nie miałem pamięci do imion, chyba że książka naprawdę mną wstrząśnie. Tutaj jednak wielkiego BOOM nie mamy. Bardziej takie fajerwerki puszczane na koniec festynu. Budowa utworu jest dość dobrze mi znana. Co roku w okolicach grudnia robie sobie mały seans z „Listami do M”. To właśnie tam, chociaż nie tylko spotkać można opowieść z wieloma wątkami połączonymi czasami jakimś małym elementem. Nic złego w tym nie widzę, bo taki manewr pozwala z różnych stron spojrzeć na aspekt zbliżających się świąt. W końcu nie każdy musi do nich przygotowywać się tak samo.

Bohaterowie są dość dobrze wykreowani. Ze zwyczajnymi codziennymi problemami, które mogą spotkać każdego z nas. To nawet ciekawe. Zwłaszcza, że zazwyczaj w książkach, po które sięgałem kłopoty były iście fantastyczne. I to nie w przenośni. Dzięki temu wszystko wydaje się tutaj bardziej realne, ciekawe i w ostateczności nam bliższe.

Na szczęście mimo dość dobrze znanego schematu całość czyta się przyjemnie. Wyczuwalna tu jest magia świąt oraz pewnego rodzaju nostalgia. To lekka literatura przy dobrych wiatrach na jeden weekend. Całkiem nieźle poprowadzona z ciekawym przesłaniem. Warto z sobą rozmawiać to pozwala na unikniecie bardzo wielu problemów. To trochę naiwne, że nikt jakoś nie potrafił na to wpaść przez całą książkę, ale w tym całym świątecznym rozgardiaszu można o tym zapomnieć. Dla mnie to takie 4/5.

Tytuł: Anioł na śniegu
Autor: Joanna Szarańska
Cykl: Cztery płatki śniegu
Tom: 2
Wydawca: Czwarta strona
Miejsce wydania: Poznań
Data wydania: 29 paxdziernika 2018
Liczba stron: 328
Oprawa: miękka
Format: 135x197mm
ISBN-13: 9788379760718
Cena: 36,90 zł
Ukryj widgety

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz