Nawet nie wiecie jak nie lubię pisać zaległych recenzji. I to takich które już dawno powinny pojawić się na moim blogu. Książkę, o której dzisiaj opowiem przeczytałem jakiś czas temu, ale zasługuje ona w pełni na kilka, a raczej kilkanaście słów, bo z niezwykłym jak na nasze czasy szacunkiem podchodzi do czytelnika. Zwłaszcza, że jej grupą odbiorczą są dzieci. “Cyrk martwych makabresek” bo to o nim mowa to znakomity dowód na to, iż Aneta Jadowska ma przeogromny wachlarz umiejętności literackich i żadne tematy nie są dla niej straszne. Zanim jednak to dokładnie wyjaśnię wspomnę co nieco o fabule.
Franek i Finka po tym jak dowiadują się o kiepskim stanie zdrowia swojej mamy, która ma przejść operację trafiają pod opiekę dziadka, o którego istnienia nawet nie wiedziały. Nie jest on jednak jedyną tajemnicą, którą odkryją w czasie zbilżających się wakacji. Przyjdzie im się zmierzyć z własnymi słabościami, wieloletnią rywalizacją starych przyjaciół oraz przeciwnikiem, który niejednemu zmroziłby krew w żyłach. Przy okazji dowiedzą się, iż posiadają umiejętności daleko wykraczające od tych rozwijanych w zwykłej szkole.
I jak podoba wam się coś takiego? Dla mnie tę serię spokojnie można nazwać naszym polskim Harrym Potterem i niema tu żadnego słodzenia samej autorce. Mamy tu bowiem wszystko co tacy młodzi, a nawet i starsi czytelnicy chcieliby znaleźć w książce. Dostajemy bohaterów z którymi można się utożsamiać i przy okazji pozazdrościć przygód, które przeżywają, same przygody zapierające dech w piersi, tajemnicze artefakty oraz świat niby taki podobny, a jednak inny, bardziej magiczny i to w całej swojej okazałości. Chyba skądś to znamy, prawda? Ja się wychowałem na twórczości J.K. Rowling i tak samo u niej jak i u Jadowskiej znajduję wszystkie najważniejsze elementy dobrej literatury dziecięcej.
No właśnie czy na pewno dziecięcej. Po lekturze tej książki trochę ciężko mi ją przypisać do konkretnej kategorii wiekowej. Głównie za sprawą “antagonisty” pojawiającego się dość szybko. Po krótce jest on nekromantą. Dla osób niewtajemniczonych w świat fantastyki i RPGi to jego specjalnością jest śmierć, a dokładniej ożywianie tych którzy odeszli. To dość delikatny temat i niezbyt często poruszany w książkach skierowanych do najmłodszych czytelników, ale bohaterowie mają prawie 11 lat , więc pewnie to jest główna grupa odbiorcza. Mnie to osobiście nie przeszkadza, ale oczami wyobraźni widziałem te ożywione stworzenia, którym zabrano możliwość odejścia Tęczowym Mostem.
Jak już wcześniej wspomniałem nie jest to wada tej książki. Całość czyta się bardzo przyjemnie i szybko. Prosty język, ciekawe zwroty akcji oraz cudowne opisy to tylko niektóre z zalet tej pozycji. To wspaniała lektura dla każdego niezależnie od wieku. Ja bawiłam się dobrze poznając perypetie tej dwójki, więc jest ogromna szansa, że Waszym dzieciom też się spodoba, a jeżeli nie będą miały ochoty to możecie im poczytać też czerpiąc z tego dużo przyjemności. Jeżeli dorzucimy do tego przepiękne ilustracje w wykonaniu Magdaleny Babińskiej to mamy idealny prezent na urodziny, zwłaszcza że na stronie wydawnictwa możemy tę książkę kupić z rewelacyjnymi gadżetami i to nie tylko dla dzieci.
Pochwała należy się też za samych bohaterów. Takich prawdziwych i wyrazistych. Franek i Finka to dwójka rezolutnych dzieciaków, bardzo ciekawych świata, pragnących wiedzieć dosłownie wszystko. Bardzo dobrze, że tak bardzo różnią się pod względem charakterów. Dzięki temu się uzupełniają i wspierają. Reszta postaci to istny misz masz historii, które na pewno zapełniłyby niejeden zbiór opowiadań. To właśnie lubię w twórczości Jadowskiej, nikt nie jest u niej tłem dla historii, a każdy stanowi jej nieodzowną część.
I pewnie zapytacie, gdzie ten szacunek dla czytelnika, o którym wspomniałem. Autorka nie traktuje odbiorców tej książki jak dzieci, nie pokazuje przesłodzonego świata pełnego kolorów i słodkości. Pokazuje świat z goryczą, mrokiem które mogą mieszkać w każdym z nas. Pokazuje to z czym będą musieli się zmierzyć wcześniej czy później, ukazując przy okazji, ile można osiągnąć determinacją i odwagą. Uczy i bawi jednocześnie albo to tylko moje, zbyt głębokie przemyślenia. Nawet jeżeli to i tak mogę spokojnie dać tej książce 5/5.
Tytuł: Cyrk martwych makabresek
Cykl: Franek i Finka
Tom: 1
Autor: Aneta Jadowska
Wydawca: Sine Qua Non
Data wydania: 14 kwietnia 2021
Liczba stron: 368
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN-13: 9788366736030
Cena: 39,90 zł
6 stycznia 2024
Ukryj widgety
Pokaż widgety
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz