Cztery dość długie opowiadania, czterech wspaniałych lektorów, cztery niezwykłe autorki i wstęp przeczytany przez jedną z nich. Tak po krótce można określić co znajdziemy w audiobookowej wersji “Czterech pór magii” napisanych przez niewielką część Hardej Hordy. Jakby ktoś nie wiedział to jest to nieformalna grupa literacka, skupiająca polskie autorki fantastyki. Cudowna inicjatywa, w której wzajemnie się wspierają i tworzą takie właśnie cudeńka oraz kilka innych antologii. Warto napomknąć, że ograniczenie się do tego fantastycznego kwartetu pozwoliło znacznie wydłużyć teksty dzięki czemu historie tu zaprezentowane są pełniejsze i moim zdaniem bardziej dopracowane. Jakie opowieści znajdziemy jednak w środku?
Wszystko zaczyna się od wiosennego ślubu, ale dość niezwykłego. Przypominającego trochę historię Romea i Julii. Dwie zwaśnione nacje oraz walka na śmierć i życie. Na szczęście Panna Młoda będzie mogła liczyć na organizatorkę, która nigdy nie pozwoli, żeby ktoś zniszczył tę wspaniałą uroczystość. W tej historii zakochałem się od pierwszego machnięcia siekierą. Gigantyczna dawka humoru i niesamowicie wykreowane postacie, które lubi się od pierwszych linijek. Mam nadzieję, że jeszcze się pojawią. [“Cicha woda” - Milena Wójtowicz]
Latem przenosimy się na wieś, na nagrzane słońcem pola które zbierają śmiertelne żniwo. “Młoda” czarownica zostaje poproszona o rozwiązanie zagadki znikających mieszkańców. Prawda może być bardzo bardziej przerażająca niż wszyscy sadzą, ale czy odważą się wyznać swoje sekrety? Czy znana wszystkim młoda dziewczyna na serio popełnia samobójstwo i zmieniła się w potwora? Największa zaleta to dwójka głównych bohaterów oraz relacja między nimi. Bardzo przyjacielska i nienachalna. Zakończenie dosłownie wyrwie Was z kapci. [“Żar i wicher” - Magdalena Kubasiewicz]
Jesień nie jest szczęśliwym okresem dla Dory Wilk, zwłaszcza gdy pojawia się jej poprzednik. Nie przychodzi on jednak na herbatkę, a ze strzelbą w dłoni rozgania żałobników w czasie pogrzebu. Wszystko przez starą nierozwiązaną sprawę, która wychodzi na światło dzienne. Co jednak najgorsze znika dziecko. Czas odgrywa tu bardzo istotną rolę. Kolejne poszerzenie uniwersum Thornu. Trzymająca w napięciu historia oraz zagadka, której rozwiązanie nie jest takie łatwe jak może się wydawać. Tego właśnie oczekuję od tego typu opowieści. [“Listopadowe dzieci” - Aneta Jadowska]
Zimowa wyprawa trzech przyjaciółek na pewno nie skończy się dobrze. W końcu same to tak zaplanowały. Po tym jak jedna z nich odkrywa, że mąż chce ją rzucić lwom na pożarcie, ktoś musi zginąć. Co najdziwniejsze to nie on zapobiegawczo ma być ofiarą, ale ona. Oczywiście w przenośni, bo jako magiczna istota ma prawo, a nawet obowiązek żyć długo, ale czy szczęśliwie? A to wszystko z powodu lockdownu. Humor w najczystszej postaci, dobrze wszystkim znany chociażby z “Dożywocia”. Znakomici zrównoważony i błyskotliwy. W tym przypadku też liczę, że jeszcze będę miał okazję poczytać o perypetiach Tomiry, Kiry i Filomeny. Najbardziej ciekawi mnie ich przeszłość. [“Jak długo trawi lew?” - Marta Kisiel]
Jak sami widzicie to cztery kompletnie różne opowiadania. Jedyne co je łączy to oczywiście najwyższy poziom. W końcu ich autorki mają już za sobą kilkanaście wydanych książek. Widać to bardzo dobrze i to w każdym zdaniu. Takiego balansu między formą, a treścią trudno byłoby osiągnąć jakiemukolwiek żółtodziobowi. Nie chcę nikogo urazić, bo wiem, że zdarzają się pisarze, którzy swoimi debiutami podbili niejedno czytelnicze serce, ale to co znajdujemy w tej książce to całkowicie inny poziom. Nawet nie będę próbował wybierać najlepszego opowiadania, bo nie da się tego zrobić. Każde z nich zagrało na innej nucie sentymentu, a melodia, która powstała zajmie pierwsze miejsce na każdej liście przebojów.
Antologia ta to znakomity wybór na jesienne wieczory. Poruszy serce czytelnika, czasem wstrząsając, innym razem bawiąc, ale zawsze dostarczając wspaniałej rozrywki na długie, chłodne wieczory. Skąd ta pewność? Opowiadania są tak różnorodne i unikalne, że każdy znajdzie tu coś dla siebie. Mam nadzieję, że udało mi się zainteresować tych, którzy wcześniej o tej książce nie słyszeli, a także ostatecznie przekonać tych, którzy wciąż się wahają, czy po nią sięgnąć. Autorki doskonale wiedzą, co robią, dlatego jedyna słuszna ocena to 5+/5.
Tytuł: Cztery Pory Magii
Autor: Aneta Jadowska, Marta Kisiel , Magdalena Kubasiewicz, Milena Wójtowicz
Wydawca: Sine Qua Non
Data wydania: 31 maja 2023
Liczba stron: 368
Oprawa: twarda
Format: 140 x 205 mm
ISBN-13: 9788382109214
Cena: 54,99 zł
26 listopada 2024
Ukryj widgety
Pokaż widgety
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz